Czytając Twój wpis miałam wrażenie ,że napisałam to ja.....:)))Więc równocześnie będziemy budować ten sam domek. Plany nasze są takie same jak Wasze. Papiery już są złożone w starostwie także pewnie niedługo dostaniemy pozwolenie.Napiszcie o jakim ogrzewaniu myślicie  podłogówka czy kaloryfery i czy zostajecie przy gazie czy inny może jakiś groszek???

To podobnie jak my mamy zamiar fundament postawić do stanu zero a mury dopiero w przyszłym roku. Zawsze fundamenty pracują a jak są świeże to wiadomo potem mury pękają. Również życzymy wszystkiego co najlepsze a szczególnie siły i wystarczającej ilości kasy na dany etap:)))

Początki to jak zwykle papierologia, architekt ,geodeta, starostwo itp. itd.

Drzewa na działce ścięte, czekają na tartak. Papiery złożone czekamy na pozwolenie na budowę. W projekcie zmian niewiele, bo w końcu siedziałam  nie po to przeszukując tysiące projektów aby w nich potem coś zmieniać. Może jedynie ściankę w pokojach przesuniemy ,bo dzieci się kłócą ,że jeden pokój jest większy a drugi mniejszy-a ma być równo.:))) Budować chce mój mąż, sam chce wykonać większość prac , wiadomo  wolniej ale i taniej, mieszkać póki co mamy gdzie. Póki co już wiem ,że sąsiadów  mam do bani bo jak chcieliśmy usytuować szambo to trzeba było się dowiedzieć czy sąsiedzi nie mają studni (17 m-odległości). Wiemy ,że nie maja ale chcieliśmy tak po Bożemu zapytać ,żeby było wszystko ok, to sąsiad stwierdził,że nie mają alllle może wykopią:))))To już możecie nam współczuć grilla razem to nie zjemy raczej, tym bardziej ,że na działkach jest woda wodociągowa i nie sądzę żeby pakowali się w koszta mając już dom. Na dzień dzisiejszy studni nie ma i tego się trzymam, potem niech oni myślą, jak będą chcieli ją wywiercić:)))))

Pozdrawiam, jak coś ruszy do przodu dam znak:))